tag:blogger.com,1999:blog-1427655447217996815.post2258639360860533606..comments2023-05-17T21:56:28.292+02:00Comments on Some of them want to use you. Some of them want to get used by you. Some of them want to abuse you: Rozdział siódmyIce Queenhttp://www.blogger.com/profile/13424769237559815714noreply@blogger.comBlogger14125tag:blogger.com,1999:blog-1427655447217996815.post-90201118165165600962018-10-03T18:02:05.731+02:002018-10-03T18:02:05.731+02:00Nie wiem co mam napisać. Mam co do tego rozdziału ...Nie wiem co mam napisać. Mam co do tego rozdziału mieszane uczucia. Jest piękny i przerażający jednocześnie. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1427655447217996815.post-20353898966090312112017-12-15T14:08:37.877+01:002017-12-15T14:08:37.877+01:00Wiesz, po tym co jej zrobił, mam nadzieję, że jedn...Wiesz, po tym co jej zrobił, mam nadzieję, że jednak nie skończy się to dla niego jak w baśni:P Literatura literaturą, picie krwi jeszcze ujdzie, ale gwałt na kobiecie, w moich oczach go dyskredytuje. Absolutnie i zdecydowanie.Natalia Iubarishttps://www.blogger.com/profile/04459762060241071194noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1427655447217996815.post-6975776023834559102017-02-08T23:33:57.264+01:002017-02-08T23:33:57.264+01:00Ja przepraszam za tak długą nieobecność. Postaram ...Ja przepraszam za tak długą nieobecność. Postaram się jeszcze w ten weekend tu zajrzeć i nadrobić. Dla mnie to nawet lepiej, że jest tych rozdziałów już tyle, bo wolę się wczuć podczas czytania, niż być na bieżąco i czytać po krótkich fragmentach.<br />Pozdrawiam.Dariusz Tychonhttps://www.blogger.com/profile/04742487162222959419noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1427655447217996815.post-15271244520057303392016-08-23T14:49:27.766+02:002016-08-23T14:49:27.766+02:00WIEDZIAŁAM! BOŻE WIEDZIAŁAM! :D
(Uwaga możesz po...WIEDZIAŁAM! BOŻE WIEDZIAŁAM! :D<br /> (Uwaga możesz pomyśleć, że jestem stuknięta)<br /> Kocham ten rozdział i kilka razy czytałam jedną i tą samą scenę. Już sama świadomość, że Ana ma być jego własnością, podpowiadała mi, że to nie będzie zwykłe oddawanie krwi ale takie...hmmm żeby nie było zbyt wulgarnie... hmm traktowanie jej jak swoją sukę, będzie na porządku dziennym! :D (tak miało nie być wulgarnie...) Co więcej, scena bardzo dobrze opisana. Nie żebym była jakimś specjalistą od sadomaso i ogólnie męskiej dominacji... ale widać było, kto tu ma władzę i że mała śmiertelniczka niestety musi się pogodzić z tym co dostała od życia. Jestem ciekawa, jak bardzo Alex będzie zły dla niej :D Co jej jeszcze zrobi, a skoro gwałcik był jedynie początkiem, to z utęsknieniem będę wyczekiwać tego co dalej :D <br /> Hm, czy Alexa można usprawiedliwić? Jak najbardziej tak! Otóż, kupił ją sobie, jest jego niewolnicą i niestety ale ma prawo zrobić z nią co zechce. Może ją nawet poćwiartować, albo uszyć z jej skóry ubranko dla kota albo nawet jedno i drugie. Nie wiem czemu, ale stoję murem za Alexem, bo kocham takie postacie jak on. Mam nadzieję, że nie stanie się tym dobrym :D<br /> Pozdrawiam :*Jus.Bhttps://www.blogger.com/profile/07063168181468596968noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1427655447217996815.post-4790529892154755602016-07-29T20:58:58.717+02:002016-07-29T20:58:58.717+02:00Opowiadanie, hmm.. świetne na swój sposób. Nie wie...Opowiadanie, hmm.. świetne na swój sposób. Nie wiem dlaczego, ale nie czuję do niego wstrętu. Byłam przygotowana na to, że właśnie to się wydarzy.Alex niby jest potworem, ale nadal go lubię. Zrobił to co zrobił. No nie wiem, nawet jak to skomentować. Chcę więcej! Opis tego wszystkiego wyszedł Ci świetnie. Pozdrawiam :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/04205250626267425887noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1427655447217996815.post-59306055676379329862016-07-28T14:19:23.515+02:002016-07-28T14:19:23.515+02:00Dziękuję bardzo za miłe słowa. Dużo bardzo dla mni...Dziękuję bardzo za miłe słowa. Dużo bardzo dla mnie znaczą, a tej sceny bardzo się obawiałam. Nigdy nie opisywałam tak trudnych scen, a to opowiadanie to jest moje małe wyzwanie, któremu mam nadziej podołam i opiszę wszytko tak jak sobie to wyobrażam. :3 <br />Ale gif pochodzi z tego filmiku: https://youtu.be/TTUT_9wc4vk <br /><br />Pozdrawiam, <br />Ice QueenIce Queenhttps://www.blogger.com/profile/13424769237559815714noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1427655447217996815.post-78637012153642001032016-07-25T01:10:08.437+02:002016-07-25T01:10:08.437+02:00Z jakiego filmu jest gif? Przydałby mi się do trai...Z jakiego filmu jest gif? Przydałby mi się do trailera ;-)<br />No i doszło do gwałtu, co pokazało, że wampir, konkretnie ten jeden i zapewne nie tylko on jeden, nie liczy się z uczuciami takiego robactwa jakim jest człowiek, a już zwłaszcza, gdy ten jest kobietą.<br />Wychodzi na to, że zamierza się nie tylko nią karmić, ale także ją wykorzystywać w sposób seksualny. Zaskoczyło mnie to, zwłaszcza, że opowiadania o takiej tematyce, gdzie takie chwile mają miejsce, raczej nie są często spotykane w internecie, a już zwłaszcza, gdy bohaterami są wampiry. Podoba mi się, że u ciebie wampir nie stracił fasonu, jest groźny, tak jak powinien być w końcu to bestia.<br />Było (znowu nie wiem czy w tym czy w poprzednim rozdziale) "ignorować" dwa razy pod rząd i tak strasznie mi się w oczy rzuciło.<br />Zastanawiam się co teraz zrobi dziewczyna, czy będzie miała siłę się z nim zmierzyć, spróbuje do niego zbliżyć, by choć odrobinę był dla niej łagodniejszy, czy otępieje lub np targnie się na swoje życie. Od razu mi to przypomniało historyjkę z mojego zeszytu, którą kiedy pewnie poprawię, gdzie niewolnica trafia do zamku takiego nieprzystępnego typa.<br />Gratuluję opisów, były w sam raz - wyobraźnia zadziałała, ale jej nie zmęczyłaś xDDariusz Tychonhttps://www.blogger.com/profile/04742487162222959419noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1427655447217996815.post-67820703199374327542016-07-14T10:49:32.335+02:002016-07-14T10:49:32.335+02:00No faktycznie znowu mała przerwa.
Ale rozdział był...No faktycznie znowu mała przerwa.<br />Ale rozdział był piękny, brutalny i mocny.<br />Takie coś naprawdę lubię bardzo.<br />Naprawdę zaimponowałaś mi tym rozdziałem chociaż mm wielką chęć uciąć Aleksowi to i owo. Nie zachowuje sie zbyt dobrze do Any.<br />Czuje, że nie będzie miała łatwego życia przy nim a to może być dopiero początek.<br />Aż boje się co bedzie dalej.<br />pozostaje mi czekać co będzie dalej i pozdrowić.Serenahttps://www.blogger.com/profile/00481357895659557899noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1427655447217996815.post-31310843028477905372016-07-13T14:04:48.505+02:002016-07-13T14:04:48.505+02:00Hej!
Ty wiesz doskonale, jak długo zabierałam się ...Hej!<br />Ty wiesz doskonale, jak długo zabierałam się za ten rozdział i doskonale wiesz też dlaczego. Ale kiedyś trzeba przeczytać, prawda? Jak nie dziś, to jutro, więc po co odwlekać nieuniknione? :D<br />Cóż, za drzwiami wyobrażałam sobie na przykład salę tortur, ale Ty mi zaspojlerowałaś i napisałaś "Meble z Ikei" XD<br />Tak swoją drogą, krótko mówiąc, rozdział pierwsza klasa. Wszystko jest opisane jak w dobrej książce i nie wątp, że coś Ci nie wyszło - nie można! Wiesz, że się bałam, ale cholera... załączyły mi się funkcje sadystyczne, których tak dawno nie było we mnie *.* Nie ważne. Chociaż zdecydowanie ciężej się czyta, w moim przypadku, niż pisze :D Jestem chora na głowę i ja lubię takie sceny opisywać :x (wiesz, często uderzałam się w głowę)<br />Jednak nie ukrywam, że naprawdę szkoda mi dziewczyny. Żadna kobieta nie powinna być tak potraktowana. To na zawsze pozostawi w niej uraz. Ma dziewczyna w życiu pecha. Najpierw rodzice ją sprzedają, a potem... Wolę chwilowo nie myśleć, co będzie potem.<br />A Alexa nie usprawiedliwia NIC z czynu, którego się dopuścił. Zachował się... tu nawet nie ma odpowiedniego słowa. Cholera. Za to, co zrobił powinien zginąć. Tak, to jedyna sensowna kara. Oczywiście najpierw powinien być torturowany. I nawet wygląd go nie obroni!<br />Rozdział nie jest przyjemny pod względem fabuły, ale pod względem stylistycznym i każdym innym, wręcz przeciwnie. Nawet nie zauważyłam, że rozdział się skończył O.o Postaram się wytrwać do końca bloga, chyba, że moje zapędy się wyłączą i nie będę dawała rady. Ale... no nie mówmy na zapas. Ja jestem i będę! Nawet jak później nie będę mogła spać :3<br /><br />Kochana, życzę Ci mnóstwo weny po powrocie do domku. I udanych wakacji - rzecz jasna :))<br /><br />Mrs.Cross!Mrs.Crosshttps://www.blogger.com/profile/10912730390199028052noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1427655447217996815.post-58544773673739388972016-07-09T22:54:08.998+02:002016-07-09T22:54:08.998+02:00Okay, witam ponownie. Dwadzieścia cztery godziny t...Okay, witam ponownie. Dwadzieścia cztery godziny to nadal niewystarczająco dużo, by oswoić się z tym, co napisałaś. Jednak chcę mieć już komentarz z głowy - tym bardziej, że to i owo powiedziałam Ci już prywatnie.<br />Nessa w swojej wypowiedzi przytoczyła słowa, które cisnęły mi się na usta chwilę po przeczytaniu i wstępnym "przetrawieniu" tego i owego. (A gdzie prawa autorskie? ;P) Na to po prostu nie dało się inaczej zareagować - a przynajmniej mnie się nie udało. Szczerze? Spodziewałam się. Jak babcię kocham, przeczuwałam, że poruszysz w siódemce taki a nie inny motyw. Niemniej kiedy już zaczęłam czytać, a wszystkie moje podejrzenia zaczęły się potwierdzać...<br />Ness wspomina, że było chaotycznie. Może i było, sama nawet nie wiem, bo podczas czytania ja sama miałam mętlik w głowie, więc jak nigdy nie skupiałam się na szczególikach. Pojechałaś po emocjach - i pod tym podpisuję się całkowicie. Tak jak pisałam ci wcześniej - nie ukazałaś całej sytuacji w ordynarny, niesmaczny czy wręcz wulgarny sposób. Wręcz przeciwnie. Oddałaś wszystkie emocje -strach Any, jej obrzydzenie do oprawcy a potem samej siebie, ból - co jest chyba jeszcze gorsze. Szczerze? Sama czuję się... no też właśnie. <br />Jeden z lepszych rozdziałów, mówię to z ręką na sercu. Twoje opisy zawsze były na dobrym poziomie, ale te z siódemki... Nessa cały czas ostrzega mnie, że to dopiero początek. A ja drżę na samą myśl, co będzie dalej.<br />"Lubił gry. Gry były ciekawe." Ten fragment absolutnie podbił moje serce. W całości opisuje Alexa. On uwielbia się bawić, ale przy tym nie stosuje żadnych zasad. A już na pewno nie dostosowuje się do żadnych reguł - tym bardziej tych moralnych. Ale czy, powiedzmy to głośno, gwałt można nazwać zabawą, g r ą? Ja pieprzę, to przechodzi jakiekolwiek pojęcie zabawy - a rozpatruję ten termin pod każdym kątem, naprawdę. To chore, spaczone przeświadczenie, że jest się królem, że można wszystko bo jest się... No właśnie, kim? Wampirem? Czy może mężczyzną, który może pomiatać kobietą, bo ma takie widzimisię? Bo ją sobie k u p i ł?<br />Jezu, nie mogłam się doczekać "akcji". Teraz oddałabym wszystko za urocze, słodziaśne laf story x.x<br />Znów odwołam się do komentarza Nessy, chyba się nie obrazi :p Gwałt to jedno. Odebranie w ten sposób cnoty to drugie. A zmuszenie, by podczas... tego patrzeć swojemu dręczycielowi w oczy... To chyba najgorszy sposób na, sama nie wiem, ośmieszenie - z braku laku i tak można by to nazwać. Grzebanie w jej umyśle, rujnowanie jej marzeń o normalnym życiu... Ona już tyle przeszła, tyle wycierpiała. A on nie zamierza jej okazać za grosz życzliwości, wyrozumienia... Nie wiem, czegokolwiek. "Dupek" wydaje się być w tym momencie niewystarczająco negatywnie nacechowanym terminem ;-;<br />Reasumując - rozdział cudowny. Tak emocjonalny, że nadal o nim myślę. I tak jak zdarza mi się przypominać sobie co nieco z czytanego trochę wcześniej rozdziału, teraz boję się scrollować w górę. Ilekroć widzę gif z Laną, przechodzą mnie ciary.<br />Pozostaje mi czekać na ciąg dalszy, choć, przyznaję, boję się.<br />Weny, sprawnego sprzętu i słoneczka - u nas w Polsce naprawdę z nim średnio :p<br /><br />Ściskam,<br />K.<br /><br />hopeless_namehttps://www.blogger.com/profile/12557767011935089240noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1427655447217996815.post-82714330722722792342016-07-09T13:50:23.178+02:002016-07-09T13:50:23.178+02:00Wow... Pochłaniałam każde kolejne zdanie i miałam ...Wow... Pochłaniałam każde kolejne zdanie i miałam coraz szerzej otwarte oczy. Rozdział jest idealny pod każdym względem. Wszystko zostało tak realistycznie przekazane, aż ciarki przechodzą. Biedna Ana, jestem ciekawa jak ona sobie z zaistniałą sytuacją poradzi. Alex jest po prostu wcieleniem diabła i chyba o to chodziło. Uwielbiam obie postaci i nie mogę doczekać się, aż akcja się rozkręci! <br />Weny :D jelly beanhttps://www.blogger.com/profile/16721335011930674465noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1427655447217996815.post-28234352010688106722016-07-08T23:31:30.944+02:002016-07-08T23:31:30.944+02:00Kolejny raz zabieram się za komentarz, ale nie mam...Kolejny raz zabieram się za komentarz, ale nie mam pewności, co mi z tego wyjdzie. Mam mętlik w głowie, sama nie wiem od czego zacząć i… Tak więc możliwe, że będzie chaotycznie i dość krótko jak na mnie.<br />Trochę poczekaliśmy, wiem dlaczego i dobrze znam ten ból pisania na telefonie. Ale rozdział się pojawił i wciąż jestem zachwycona, nawet pomimo tego, że ilekroć widzę ten gif z Laną, mam dreszcze. Dopiero teraz dociera na mnie to, na co się porwałaś i wciąż jestem w równym stopniu przerażona, co i pod wrażeniem. Bo, szczerze mówiąc, za pierwszym razem nie zorientowałam się, co tak naprawdę ma się stać – sądziłam, że może się z niej napić, ale… nie teraz. Zrozumiałam dopiero kiedy zaczęłaś pisać i pokazywałaś mi fragmenty.<br />Masz wątpliwości, co mnie nie dziwi – napisać taką scenę, to wyzwanie pod każdym względem, zwłaszcza emocjonalnym. Nie wiem, czy sama dałabym radę, a Ty… Uwierz mi, że wyszło. Do tej pory nie wiem, jak się nazywam. Pojechałaś po emocjach niemniej niż King, a to coś znaczy, prawda? Spodziewałam się tego, ale czym innym jest wiedzieć, że coś się wydarzy, a czym innym to przeczytać. Pisałam Ci już, że było chaotycznie, ale tak jest lepiej; wątpię, by Ana odbierała cokolwiek innego prócz cierpienia, upokorzenia i właśnie chaosu.<br />Nie wiem, czy powinnam dodać. Wszystkie kochamy mrocznych dupków, prawda? Ale tez obie od początku wiedziałyśmy, że Alex nie będzie wampirkiem do kochania, nawrócenia i zachwycania się. Już teraz przekroczył jedną z granic zza których się nie wraca. Kiedy zrobił jej to drugi raz, każąc patrzeć w oczy… <i>O kurwa</i> – że pozwolę sobie zacytować pewną osóbkę (musimy się wspólnie napić T-T), bo tylko to mi przychodzi do głowy. Gryzienie, to wszystko… To można było przełknąć. Potem zaczęło się piekło. O tym, jak potraktował ją na koniec, chyba nawet nie wspomnę.<br />Jest… dobrze. Jeśli chodzi o opisy, emocje… Odcinając się od akcji, zapewniam Cię, że nie masz co się rozwodzić, bo dałaś z siebie wszystko. I cholernie podziwiam, że się udało, bo tematykę wybrałaś sobie trudną jak nie wiem co – teraz to widzę, pewnie jak i Ty sama.<br />Nie wiem, co mogę dodać, wiem dodam na koniec, że czekam na ósemkę. <i>Beauty and the beast</i> to coś zupełnie innego, świeżego i wiem, że będzie trudne, ale… po prostu zamierzam dotrwać do końca.<br />Weny, kochana. I udanych wakacji :3<br /><br />Nessa.Nessahttps://www.blogger.com/profile/02964423764174400977noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1427655447217996815.post-25525160540340435892016-07-08T23:04:22.920+02:002016-07-08T23:04:22.920+02:00Rozdział, nareszcie dodałaś rozdział! <3
Ja, ...Rozdział, nareszcie dodałaś rozdział! <3<br /><br /><br />Ja, um...<br /><br /><br />Gabi, słońce, wrócę tu, jak się jakoś pozbieram, hm? Myślę, że wybaczysz mi tę drobną niedyspozycję. Ja po prostu... Wow.<br /><br />Klaudia99hopeless_namehttps://www.blogger.com/profile/12557767011935089240noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1427655447217996815.post-74996782419260864962016-07-08T22:01:21.828+02:002016-07-08T22:01:21.828+02:00Moje <3 Chociaż się boję ;-;
Nessa.Moje <3 Chociaż się boję ;-;<br /><br />Nessa.Nessahttps://www.blogger.com/profile/02964423764174400977noreply@blogger.com